wtorek, 15 grudnia 2015

O dwóch takich, które miały sprawiać mi radość, czyli eyelinery w żelu AVON SuperShock

Cześć Słoneczka!
Kochane, piszę do Was szybką, fajną wiadomość- udało mi się znowu znaleźć pracę! Dziękuję wszystkim tym osobom, które trzymały za mnie kciuki i wierzyły, że się uda ;)

Przechodząc do tematu dzisiejszego posta, chciałabym pokazać wam dwa eyelinery o pięknych kolorach, ale.. No właśnie :) Czy ale, które wystąpiło w poprzednim zdaniu zaważy na mojej opinii o nich? Czytajcie dalej!


wtorek, 1 grudnia 2015

Kulinarnie: Ciecierzyca po bretońsku

Witajcie Kochani :) Wiem, znowu nie było mnie przez masakrycznie długi czas, musicie mi to jednak wybaczyć, bo... straciłam dziadka. Najwspanialszego człowieka, jakiego dane mi było znać. Nie mogłam się pozbierać i dojść do siebie po tej stracie, ale już jest nieco lepiej. Zawsze będzie przy mnie, bo takiego człowieka nie da się zapomnieć i przestać kochać <3 Zaczynamy nowy miesiąc, trzeba więc wystartować na nowo!

Kochane, mam nadzieję, że lubicie przygody kulinarne? Dzisiaj chciałabym zaserwować Wam danie, którego nauczyła mnie moja dobra znajoma, jak jeszcze pracowałyśmy w restauracji- jest zdrowe, pożywne i przede wszystkim BARDZO smaczne :) Zainteresowane? :)


czwartek, 22 października 2015

Bez limitu! Hean- Slim no limit, peeling cukrowy do ciała

Hej Misiaki! :D

Czy zdajecie sobie sprawę, że to już dwudziesty post, jaki dla Was skleciłam? Jestem taka szczęśliwa! *_* Obiecuję, że na tym nie poprzestanę :)

Jestem peelingomaniaczką. Uwielbiam wszystkie, drobnoziarniste, gruboziasrniste, enzymatyczne... no, praktycznie każde i dlatego, chciałabym przedstawić Wam dzisiaj jeden z nich. Zainteresowani? Zapraszam! :)

Moja dzisiejsza propozycja, to peeling polskiej marki Hean- Slim no limit, cukrowy peeling do ciała z serii ujędrniającej. Nawet nie wiecie, jak duże było moje zdziwienie, że Hean robi takie rzeczy :) Naprawdę, nie wiedziałam o tym, ale jak się ucieszyłam! Do tej pory miałam  okazję gościć w swoich zbiorach wygrany lakier świecący w ciemności (działał!) i piękną, fioletową paletkę cieni- bardzo dobrze mi się współpracuje z ich produktami, więc niezwłocznie włożyłam peeling do koszyka z zakupami :)


czwartek, 15 października 2015

Przydatne, małe coś :) Warto?

Cześć słonka <3

Wróciłam do Was po mega długiej przerwie, stokrotnie przepraszam, ale musiałam pozałatwiać sprawy ze swoją eks-pracą, tak dokładnie, eks pracą. Znowu szukam roboty ;) No ale dzięki temu mam więcej czasu dla Was :) Kto się cieszy, łapka w górę!

Dzisiaj zabieram Was w podróż do... mojej łazienki, gdzie pokażę Wam jakie znalazłam ciekawe zastosowanie do gratisu, który dostałam przy zakupie... płynu do prania! Nie spodziewałam się dotychczas, że będę robiła tam zdjęcia, bo łaźnia nasza jest przed remontem, ale w ogólnym rozrachunku nie wyszły tak źle :) Jesteście gotowe dowiedzieć się, co potrafi ten maluszek?


środa, 23 września 2015

Sensacyjne rzęsy! Maskara Maybelline Lash Sensational

Hej Misiaki!
Piszę do Was z przerwy w pracy, o 15 zaczynam ponowne zmagania z Home Office- niby jest mi dobrze, a jednak źle- godziny są porozkładane bardzo chaotycznie i w tym chaosie nie mogę zupełnie ułożyć sobie planu życiowego. No ale w końcu udało się, obrobiłam zdjęcia i już jestem znowu z Wami <3 PS. Niedługo wypłata, więc będą i nowości, którymi na pewno się podzielę, może zrobię konkurs, chcecie? <3

Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam maskarę, która zbiera wiele różnorakich opinii wśród użytkowniczek- po prostu, ją się albo kocha, albo nienawidzi. Do której grupy ja należę? Przekonajcie się same!



piątek, 11 września 2015

Beżowo mi- Maybelline color tattoo #40- Permanent taupe

Hej Puchatki ;)

Na początku chciałabym się Wam pochwalić, że znalazłam pracę ;) Od wczoraj pracuję, stąd też mam ciutkę mniej czasu na pisanie, ale nie martwcie się, znajdę czas na wszystko!  ;)
Chciałabym dzisiaj pokazać Wam słynny żelowo-kremowy cień do powiek, który podbija blogosferę- u mnie jeszcze ze starszej serii, zapraszam :)


poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Słoneczny drink na pożegnanie wakacji

Witajcie moje kochane robaczki <3

Uwielbiam ten moment, kiedy znowu pojawiam się na blogu i mogę napisać dla Was kilka słów :) Mam nadzieję, że Wasze wakacje były udane- ja zakończyłam je świetnie bawiąc się na weselu, ba, nawet udało mi się złapać welon (teraz wszyscy robią łuuuu! xD). Jako że mamy przed sobą ostatni dzień sierpnia, co za tym idzie także ostatni dzień wakacji, przygotowałam dla Was przepis na słonecznego drinka na ostatni dzień wakacji :)


czwartek, 27 sierpnia 2015

Oczyszczający żel do mycia twarzy Mixa- jedyny wakacyjny nabytek

Cześć słoneczka :)
Cieszę się ogromnie, że jesteście tak aktywne, kocham czytać Wasze komentarze ;)
Zapraszam szybciutko do polubień na facebooku, i instagramie  i już szybciutko biorę się za dzisiejszy post, który dotyczy jedynego wakacyjnego nabytku kosmetycznego, a mianowicie żelu do twarzy firmy Mixa. Jesteście ciekawe? Zapraszam ;)


czwartek, 20 sierpnia 2015

L'Oreal Pro Fiber Odbudowa włosa, czyli wizyta w salonie i kontynuacja w domu :)

Hej słoneczka! <3
Przepraszam Was, że nie było mnie tyle czasu.. Niestety, poszukiwania pracy wciągnęły mnie na całego, niestety, póki co bezskutecznie. Tak bardzo chcę już zacząć pracę, czy wymagam za dużo, myśląc o minimum dwóch tysiącach i umowie o pracę na start?!

Wracając do dzisiejszego posta, Chcę opowiedzieć Wam o akcji, w której dzięki portalowi ofeminin.pl mogłam wziąć udział, Była to wizyta w salonie fryzjerskim L'Oreal, gdzie zostałam poddana zabiegowi Pro Fiber. Jesteście ciekawi? Zapraszam!

środa, 12 sierpnia 2015

Grejpfrutowo mi- wosk yankee candle pink grapefruit

Hej słoneczka!
Dzisiaj chciałabym zacząć notkę od małego ogłoszenia parafialnego- W końcu udało mi się wygrać walkę z fotoszopem i zrobiłam dokładnie taki nagłówek, jak chciałam- prosty i minimalistyczny :) Możecie go podziwiać na górze strony i koniecznie dajcie znać, jak Wam się podoba :) 

Tymczasem, pragnę zabrać Was do krainy zapachów, w której to króluje dziś różowy grejpfrut (grejfrut?), czyli problematyczny z pisowni owoc :) Zapraszam:) 


poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Podkład, który pokochałam, czyli Bell Hypoallergenic mat&soft make-up

Hej robaczki <3

Jak się trzymacie w te piekielne upały? We Wrocławiu jest chyba z miliard stopni ciepła, czuję jak się roztapiam z godziny na godzinę... Słuchajcie, chciałam wam strasznie PODZIĘKOWAĆ za tak dużą aktywność i frekwencję komentarzy w poprzednim poście, jesteście CUDOWNE <3 Oczywiście liczę na dalszą Waszą obecność :)

Dzisiaj chcę Wam powiedzieć kilka słów o podkładzie, który podbił moje serducho, jest nim Bell Hypoallergenic :)


piątek, 7 sierpnia 2015

Efekt Fantomasa, czyli Francuska glinka zielona od Zróbsobiekrem.pl

Cześć słoneczka :)

Cieszę się ogromnie, że moje pierwsze DIY spotkało się z tak pozytywnym odbiorem :) Wobec powyższego postaram się, aby tego typu posty pojawiały się jak najczęściej. Przejdźmy jednak do tematu mojej dzisiejszej rozprawki, która tyczy się francuskiej glinki zielonej od zrobsobiekrem.pl.



wtorek, 4 sierpnia 2015

Pierwsze DIY: Pamiątka, którą doceni każda romantyczna dusza :)

Hej robaczki ;)
Wróciłam znad morza już w sobotę, pogoda całkowicie mi nie dopisała, co mogliście zaobserwować w relacji na instagramie. Miałam napisać dla Was notkę wczoraj, jednak porwał mnie urodzinowy szał- na przyjaciół w swoje święto zawsze można liczyć :)

Wspomniałam o nadmorskiej niepogodzie dlatego, że była dla mnie motorem do działania. Cóż może bardziej nakłonić człowieka do kreatywności, jeśli nie szaruga za oknem? No właśnie :)
Mój <3 prosił, bym wysłała mu pocztówkę z miejscowości, w której jestem, stwierdziłam, że świetną ideą będzie zrobienia jej w iście nadmorskim stylu- w formie listu w butelce. Zapraszam :)

sobota, 25 lipca 2015

Fotograficznie vol. 2

Hej Puchatki <3

Wiem, że ostatnio zasypywałam Was kosmetykami więc dzisiaj, dla odmiany, chcę podzielić się kolejną porcją fotografii. W chwili, kiedy czytacie tego posta, jestem zapewne w drodze nad morze i publikuję bezpośrednio z autka ;) Wracam do domu i blogowania już w następną sobotę :)

Jeżeli chcecie wiedzieć, jak spędzam wakacje, zapraszam na insta: KLIK!, będzie aktualizowany codziennie ;)

A teraz, bez zbędnych ceregieli, zapraszam do mojej skromnej foto-galerii :)

W zasadzie nie wiem, czemu ucięło mi znak wodny... musiałam nie dopasować go rozdzielczością do reszty... Na zdjęciu widzicie most Rędziński, najpiękniejszy we Wrocławiu jakieś 40 minut po zniknięciu słońca za linią drzew ;) Uwielbiam ostatnimi czasy cykać wieczorową porą, o czym zaraz się przekonacie :)



środa, 22 lipca 2015

Miód Malina- lakier Bell Glam Wear

Witajcie Kochani :)

Dzisiejszy post powinien zacząć się słowami: "Gdyby Kózka nie skakała.." No cóż, znana jestem w swoim małym świecie, jako największa sierota życiowa i znowu się spełniło :P W sobotę, podczas tańca-potupańca coś mi chrupnęło w kolanie i boliiii, aż się w głowie nie mieści. Powiedziałabym lekarzom- leczcie mnie na głowę, bo na nogi już za późno, ale i tu już jest po wszystkim xD

Wracając do meritum, dzisiaj chciałabym znowu pokazać Wam lakier. Tym razem jest to śliczny, malinowy róż z serii Bell Glam Wear nr 803.


piątek, 17 lipca 2015

Naklejkowe love

Hej Misie ;)

Ostatnio strrrasznie dużą ilość czasu pochłania mi czytanie Waszych blogów- ileż to człowiek się może nauczyć :) Przeglądając niektóre Wasze mani, poczułam chęć wypróbowania wodnych naklejek na paznokcie. Udałam się na... allegro i dorwałam takie oto cudeńka:


wtorek, 14 lipca 2015

Włosy na medal po 1 kropli, czyli olejek Hask Monoi Oil :)

Cześć Misiaczki! <3

Witam Was po raz pierwszy jako Pani Magister, obroniłam się w środę na 5- tym, którzy widzieli dziękuję za gratulacje ;) Z tą moją obroną wiąże się bardzo sympatyczna sytuacja- moja znajoma, chcąc uczcić piąteczkę na dyplomie zrobiła mi kosmetyczną niespodziankę :P

 Dzisiaj przedstawiam Wam małego szkraba, (jedną z niespodzianek), który robi z moimi włosami cuda! Poznajcie gwiazdę wieczora- przed Wami HASK Monoi Oil:


środa, 8 lipca 2015

Post Przedobronowy + Zakupy lipca :)

Hej szkrabeczki moje Kochane :)

Piszę do Was dzień przed jedną z ważniejszych chwil mojego życia. Jutro, a właściwie dzisiaj, o 10 obrona pracy magisterskiej, postanowiłam więc naskrobać dla Was kilka słów, by dodać sobie otuchy ;P Ogromnie Was proszę, trzymajcie za mnie kciuki :) O postępach w obronie będę informowała w social mediach i przy okazji zachęcam do śledzenia moich poczynań także tam, odnośniki do poszczególnych portali macie na pasku bocznym, Zapraszam :)

A teraz to, co wszystkie kochamy najbardziej- zakupy <3
Wiem, że o tej porze miesiąca, powinny pojawiać się instamixy, jednak zacznę je prowadzić od końca miesiąca :) Pokażę Wam, na co przeznaczyłam swój lipcowy budżet kosmetyczny- było kilka spełnionych marzeń i kilka ciekawostek- już Wam piszę co i dlaczego wylądowało się w moim (wyjątkowo niemałym) koszyku :)


wtorek, 30 czerwca 2015

Szalona marchew, czyli lakier Sensique Strong & Trendy Nails

Cześć słoneczka! ;)

W ten gorący, wtorkowy wieczór chciałabym przedstawić Wam kolejny lakier do paznokci. Uwaga, będzie ich u mnie całe mnóstwo :) Tym razem mój wybór padł na jeden z nowszych nabytków, mianowicie lakier Sensique Strong & Trendy Nails nr 155. Nabyłam go kilka dni wstecz, w czasie radosnej eskapady do centrum handlowego z moim Miśkiem :) Muszę przyznać, że wolę zdecydowanie bardziej "szaromyszkowe" kolory- nude, przybrudzone róże, szarości i beże. Ten szalony kolor został wybrany przez Kochanego, który dowiedział się, że pomarańcze są hitem tego lata (Brawa dla Misia proszę!!!). A oto on:


środa, 24 czerwca 2015

Miętusek z Lidla, czyli Wibo glossy manicure

Witajcie Kochani! <3

Dzisiaj chciałam Wam zaprezentować cudowny, miętowy lakier, który kupiłam kilka dni temu w Lidlu. Byłam mocno zdziwiona, że lakiery marki Wibo sprzedawane są w Lidlu, myślałam, że one są tylko w Rossmannach, a tu taka miła niespodzianka :)
Przy okazji, przepraszam Was za jakość zdjęć, niestety tego dnia mój aparat był tego dnia w podróży, znajomi pożyczyli go na jakiś czas, a ja nie chciałam zostawiać Was samych i musiałam posiłkować się telefonem. Przyszłe zdjęcia będą w zdecydowanie lepszej jakości :) A zatem... zapraszam :)

niedziela, 21 czerwca 2015

Z manualem na wodzie

Witajcie :)

Dzisiaj miałam już nie pisać notki, ale jako że mamy pierwszy dzień lata, trzeba było go jakoś uczcić, więc wzięłam aparat i ruszyłam na wrocławski rynek. Postanowiłam, że przećwiczę sobie uchwycanie wody w taki sposób, by była "miękka" i delikatnie rozmyta. Drugim etapem ćwiczeń było uchwycenie jak najostrzej każdej możliwej kropelki. Efekty chyba nie są najgorsze, poniżej możecie zobaczyć, co udało mi się zrobić :


czwartek, 18 czerwca 2015

Kosmetyczne zakupy... z lidla!

Cześć dziewczyny!

Wreszcie udało mi się znaleźć odpowiednią dozę wolnego czasu i napisać notkę. Chcę podzielić się z Wami zakupami, jakie poczyniłam dzisiaj w Lidlu. Wczoraj wieczorem przeglądałam co ciekawego mają w ofercie i, ku mojemu zdziwieniu natrafiłam na ofertę kosmetyków, w tym także kolorówki. To chyba oczywiste, ze nie musiałam się długo zastanawiać... :)