Uwielbiam ten moment, kiedy znowu pojawiam się na blogu i mogę napisać dla Was kilka słów :) Mam nadzieję, że Wasze wakacje były udane- ja zakończyłam je świetnie bawiąc się na weselu, ba, nawet udało mi się złapać welon (teraz wszyscy robią łuuuu! xD). Jako że mamy przed sobą ostatni dzień sierpnia, co za tym idzie także ostatni dzień wakacji, przygotowałam dla Was przepis na słonecznego drinka na ostatni dzień wakacji :)
Drink, którego Wam przedstawiam to coś a'la tequila sunrise. Wykonanie drinka jest bajecznie proste- wystarczą Wam:
- nektar pomarańczowy
- likier brzoskwiniowy/ brzoskwiniówka
- syrop grenadina lub sok żurawinowy
- lód
- szklanka do drinków
- cytryna i słomka do dekoracji
Zaczynamy przygotowanie drinka od wlania około 20-30 ml grenadiny (ja leję na oko, jeden pełny kieliszek to byłoby zdecydowanie za dużo :P), następnie do naszej drinkowej szklanki wsypujemy lód (3-4 kostki). Możecie go oczywiście pokruszyć, ja jednak wrzucam całe kostki:
Dodając lód nie tylko schłodzimy napój, ale także umożliwi on nam wykonanie gradientu- nasz napój będzie dwu-trzy kolorowy :) Kolejnym krokiem jest wlewanie po kostkach lodu brzoskwiniówki i soku pomarańczowego- pamiętajcie, trzeba lać powoli żeby grenadina się nie zmieszała z dodatkami ;)
Miałam pod ręką "rzadki" sok, stąd kolory niestety troszkę mi się zmieszały, ale jeżeli użyjecie nektaru, powinno wyjść idealnie ;) Oczywiście, jeżeli nie posiadacie alkoholu brzoskwiniowego, możecie zastąpić go tequilą lub odpuścić i na przykład zrobić bezalkoholowego, kolorowego drinka dla swoich pociech :)
Jak widzicie, zrobiłam też wersję bezalkoholową- przyznacie że kolory przypominają letnie zachody słońca? Przy doborowym towarzystwie i takich napojach na pewno nie zapomnicie o wakacjach :) A Wy macie jakieś ulubione letnie napoje? Koniecznie piszcie, czekam na Wasze komentarze ;)
PS. Przy okazji, życzę nam, blogerom i blogerkom wszystkiego najlepszego :) Dziś nasze święto, więc jak widać, post drinkowy jest jak najbardziej na miejscu ;)
PS. Przy okazji, życzę nam, blogerom i blogerkom wszystkiego najlepszego :) Dziś nasze święto, więc jak widać, post drinkowy jest jak najbardziej na miejscu ;)