Dzisiaj chciałam Wam zaprezentować cudowny, miętowy lakier, który kupiłam kilka dni temu w Lidlu. Byłam mocno zdziwiona, że lakiery marki Wibo sprzedawane są w Lidlu, myślałam, że one są tylko w Rossmannach, a tu taka miła niespodzianka :)
Przy okazji, przepraszam Was za jakość zdjęć, niestety tego dnia mój aparat był tego dnia w podróży, znajomi pożyczyli go na jakiś czas, a ja nie chciałam zostawiać Was samych i musiałam posiłkować się telefonem. Przyszłe zdjęcia będą w zdecydowanie lepszej jakości :) A zatem... zapraszam :)
Miętusek, którego Wam przedstawiam to numer 6 z cudownej, kolorowej kolekcji. Oprócz niego w lidlu było jeszcze 7 lakierów we wszystkich kolorach tęczy. Długo zastanawiałam się, który z nich wybrać, postawiłam jednak na hit zeszłej wiosny. W buteleczce znajduje się 8ml lakieru,
Jeśli chodzi o krycie, na najmniejszym palcu wystarczyłaby na dobrą sprawę jedna, umiejętnie położona warstwa. Na pozostałych w moim przypadku, konieczne było nałożenie dwóch cienkich warstw. Wykończenie lakieru jest wysoce połyskujące, tak jak zapowiedział producent. Nie ma w nim jednak żadnego shimmeru, czy drobinek, po prostu pięknie odbija światło :)
Jeśli chodzi o trwałość- dziewczyny, tego się nie spodziewałam! Normalnie na końcówkach paznokci już po dwóch dniach zawsze miałam jakiś odprysk, a tu... nosiłam go spokojnie 5 dni i... nic, zupełnie jak nowy :) Nie wiem, czy to kwestia tego, że dałam mu mnóstwo czasu do dobrego wyschnięcia, czy poprawa kondycji moich pazurków, ale trzymał się świetnie. Na zdjęciach poniżej możecie zobaczyć go na moich pazurkach w pełnej krasie - tu akurat w 3 dni po nałożeniu ;)
Nie mogę zapomnieć o jednym z ważniejszych aspektów. Cena tego malucha zdecydowanie odpowiadała mojemu portfelowi ;) Za to cudeńko zapłaciłam coś koło 5 złotych- cena majstersztyk!
Używałyście może lakierów z tej serii? Jakie są Wasze wrażenia? :) Czekam na Wasze opinie, dzięki nim chce się pisać! :D