Jak się trzymacie w te piekielne upały? We Wrocławiu jest chyba z miliard stopni ciepła, czuję jak się roztapiam z godziny na godzinę... Słuchajcie, chciałam wam strasznie PODZIĘKOWAĆ za tak dużą aktywność i frekwencję komentarzy w poprzednim poście, jesteście CUDOWNE <3 Oczywiście liczę na dalszą Waszą obecność :)
Wiecie na pewno jak to jest, jak się szuka idealnego podkładu... Miliony półek sklepowych przestudiowanych, tysiące próbek otwartych i cóż, znowu jęk zawodu... No właśnie. Miałam ten sam problem. Któregoś dnia wylądowałam w Hebe i z pomocą Pani Marleny (Pozdrawiam!) dobierałam kolor idealny.
Jeżeli kiedyś miałyście tego typu kosmetyki z Bell i nie do końca Wam pasowały, prawdopodobnie po tym zmienicie zdanie :)
Postawiłam na odcień 01, czyli light beige.
Producent o produkcie mówi tak:
"Lekka, beztłuszczowa konsystencja fluidu nie obciąża skóry oraz nie zatyka jej porów, co pozwala zachować naturalny wygląd cery bez efektu maski na twarzy. Produkt jest bezzapachowy, przebadany pod kontrolą lekarza dermatologa i bardzo dobrze tolerowany przez skórę wrażliwą. Maskuje zaczerwienienia i inne niedoskonałości cery. Zauważalnie poprawia wygląd skóry. Zmniejsza widoczność porów, nadaje skórze pudrowe wykończenie makijażu i zdrowo wyglądający odcień. Pozostawia uczucie nawilżenia i komfortu. Polecany do wszystkich typów cery."
W eleganckiej, szklanej buteleczce znajduje się 30 gram podkładu. Wydobywa się go za pomocą wygodnej pompki- wystarczą 2-3 porcje, żeby naprawdę dobrze pokryć twarz. Kochane bladolice! Ten podkład naprawdę nam pasuje :) Nie utlenia się na twarzy, lecz dopasowuje do niej. Kryje fantastycznie, a przy tym nie powoduje efektu maski i, co najważniejsze, jest bezzapachowy.
Jak widzicie na powyższym zdjęciu, podkład jest dość gęsty. Jeśli chodzi o trwałość tego maluszka- jest... CUDOWNA! Spokojnie utrzymuje się na twarzy przez kilkanaście godzin- nie roluje się, nie spływa, zostaje na miejscu tak, jak powinien :) Efekt matowienia skóry jest naprawdę wyraźny, choć chwilę po jego nałożeniu możecie mieć lekkie wątpliwości- spokojnie, naprawdę robi swoje :) Jako że jest to produkt hipoalergiczny, nie powinien także podrażniać, ani powodować żadnych reakcji alergicznych :) Nic, tylko używać :)
Używałyście albo używacie tego podkładu? Jak Wam się podoba? Koniecznie do mnie piszcie :) Buziaki ;)
Ja używam minerałków, od dawna nie używam podkładów płynnych :)
OdpowiedzUsuńDzięki za cynk, jak mi się skończy Pierre Rene to skoczę do Hebe po niego! :)
OdpowiedzUsuńMi też ciężko dobrać kolor podkładu, bo większość jest za ciemna, więc dobrze wiedzieć na co zwrócić uwagę :)
Teraz nabrałam trochę koloru to używam tego, co wcześniej było za ciemne :P
I słusznie :) naprawdę polecam, zwróć na niego uwagę :)
Usuńja ostatnimi czasy zupełnie nie używam podkładów :)
OdpowiedzUsuńJa również :) Stawiam teraz na kremy BB albo sam puder :)
UsuńInteresuje mnie ten podkład. Przyznam, że przypomina mi wizualnie Pierre Rene, a niestety nie mogę go dorwać nigdzie stacjonarnie. Niestety, u mnie w Naturze szafy PR nie ma więc chyba w takim razie padnie na Bell.
OdpowiedzUsuńKupię na pewno, bo od dawna już kuszą mnie kremy bb/cc czy podkłady z bell :)
OdpowiedzUsuńnie używałam ale najpierw muszę wykończyć to co mam
OdpowiedzUsuńz tej serii zamierzam cos nabyc wlasnie:)
OdpowiedzUsuńspadłaś mi z nieba tym mazidłem:D właśnie podkład mi się skończył xd
OdpowiedzUsuńjuż kilka razy przymierzałam się do jego zakupy. Raz nnawet miałam w koszyku już go. szłam do kasy, po czym odniosłam na pólkę Dlaczego? nie wiem :D
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajny, muszę go mieć :)
OdpowiedzUsuńRzadko używam fluidów, ale cieszę się, że znalazłaś coś dobrego:)
OdpowiedzUsuńMiałam kupić ale wersję BB lub CC! Wolę takie, ponieważ mam suchą skórę.
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie - jestem alergikiem.
Poza tym kusi mnie szafa Bell w Rossmannie. Muszę coś w końcu kupić i wypróbować.
Na razie odkryłam super podkład z W7, HD i jest on moim ulubieńcem. Ma konsystencję rzadką, lejącą, a ja właśnie takie lubię najbardziej. Na dodatek jest w bardzo jasnym odcieniu, czyli dla mnie bladziucha. ;D
W tym momencie uwielbiam Bourjois Healthy mix i mam jeszcze pół buteleczki, więc póki co, nie rozglądam się za nowymi podkładami :) Ten też wygląda na bardzo fajny! :)
OdpowiedzUsuńJa jestem trochę zniechęcona do podkładów Bell, bo kiedyś trafiłam na bardzo nieudany :< ale może skuszę się spróbować tego :))
OdpowiedzUsuńMam na niego ochotę, choć teraz u mnie tylko mineralne podkłady, idealne na lato uff :)
OdpowiedzUsuńTeż mnie kusił, ale wydawał mi się za lekki dla mojej tłustej cery.
OdpowiedzUsuńJa mam uraz do Bell, na same buble trafiałam... aż w końcu postanowiłam omijać ich kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńSkoro jest trwały to na pewno warto :))
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam kosmetyków z tej firmy:) ten podkład wygląda ciekawie:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na rozdanie ciuszków:*
Nie miałam nigdy podkładu z tej firmy, mam róż i sprawdza się całkiem całkiem :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że Bell ma w swojej szafie taki porządny podkład. Ja w te upały stawiam na minerały - najlepiej mi się sprawdzają.
OdpowiedzUsuńNigdy jakoś nie zwracałam uwagi na podkłady bell jak widać niesłusznie, jak skończę BB to wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńNie używałam produktów tej firmy , ale chętnie przetestuję ten podkład :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.khatstyle.blogspot.com/
Kupiłam ostatnio lakier do paznokci z tej serii hipoalergicznej i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńWprawdzie podkładów nie używam, ale warto wiedzieć jakie są dobre, kiedy zdecyduję się zakupić :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam kilka dobrych słów o podkładach z Bell ale sama jeszcze nie spróbowałam.
OdpowiedzUsuńAhh idealny dla mnie i mojej bladej cery :D a czasem tak trudno znaleźć coś dobrego :)
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
ufff jak gorąco xd
OdpowiedzUsuńCiekawy ten podkład.
OdpowiedzUsuńMiałam z tej serii cień i kredkę i też się fajnie sprawdziły :)
OdpowiedzUsuńChciałabym zobaczyć, jaki efekt daje na buźce, bo zapowiada się bardzo fajnie! :) Do tej pory wszystkie podkłady mnie uczulają lub są zbyt ciężkie i cera mi się pod nimi dusi, tylko matujący Kobo jest dla mnie idealny. :)
OdpowiedzUsuńPóki co mam tylko krem CC z tej serii, ale na jesień pomyślę i o podkładzie :)
OdpowiedzUsuńNie miałam z nim do czynienia. Wygląda zachęcająco!
OdpowiedzUsuńDo tej pory moim ulubionym podkładem jest Bourjois Healthy Mix, chociaż w upały kompletnie rezygnuję z makijażu twarzy :)
Muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńO nieee, akurat stworzyli większą szafę Bell w Biedronce niemalże pod moim blokiem... :D
OdpowiedzUsuń