piątek, 20 maja 2016

Jest jedwabiście? Oeparol Hydrosense- Nawilżająco wygładzający jedwab do ciała :)

Hej Misie ;)

Dziś jest dobry dzień do publikacji kolejnego wpisu- nie zatrzymujemy się więc na prywacie i przechodzimy do sedna : Na dziś przygotowałam dla Was jedwab do ciała firmy Oeparol. Jeżeli jesteście ciekawi, czy jest to dla mnie hit, czy kit, zapraszam do poniższej recenzji :)


Trzeba przyznać, że osoby zajmujące się marketingiem miały głowę na karku, wymyślając nazwę dla tego produktu. Jedwab do ciała? Ten kosmetyk musi być niezły! - Tak dokładnie wyglądała moja reakcja. W chwili, gdy produkt trafił w moje ręce po raz pierwszy, byłam niesamowicie ciekawa, jaką ma formułę, kolor, jak się wchłania? Nieprzezroczysta, plastikowa tuba o pojemności 200 ml wcale nie pomagała mi rozwikłać tej zagadki- dopiero po otwarciu zamknięcia typu "klik" można dowiedzieć się, jak ten jedwab finalnie wygląda :)


Producent o kosmetyku mówi tak:
"Balsam intensywnie nawilża skórę dzięki zawartości kompleksu HialuRose, 
unikalnemu połączeniu kwasu hialuronowego i oleju z wiesiołka, bogatego w kwasy omega – 6.

Kwas hialuronowy w połączeniu z kwasami omega-6 odbudowuje barierę hydrolipidową skóry i 
zatrzymuje wodę w głębszych warstwach naskórka. Masło Shea regeneruje przesuszoną skórę, przywracając jej gładkość i elastyczność. Dodatkowo, zawarte w balsamie proteiny z jedwabiu nadają skórze niezwykłą miękkość i aksamitność."



Brzmi nieźle, prawda? Ochoczo wzięłam się do testów i... tu niestety, trochę się rozczarowałam. Produkt ma konsystencję typowego balsamu do ciała w kolorze białym. Jak na tego typu produkt jest dość wodnisty i spływa z dłoni. Pozostawia na skórze warstwę filmu, czego osobiście nie lubię. Muszę przyznać, że produkt wchłania się bardzo szybko i ładnie pachnie. Na pewno nie podrażnia skóry i nie uczula. Spodziewałam się jednak naprawdę dobrego nawilżenia i wygładzenia skóry- czegoś spektakularnego, zwłaszcza, że kosmetyki tej marki można kupić w aptekach i Super-Pharm. Niestety, jedwab nie poradził sobie z moją suchą skórą, szczególnie w okolicach łokci i kolan. Czy produkt zasługuję na chlubną nazwę jedwabiu? Niestety, jak dla mnie to tylko zwykły balsam, chociaż dobrze nazwany.


Na koniec jeszcze skład:

Aqua, Paraffinum Liquidum, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Oenthera Paradoxa Oil, Dimethicone, Olea Europaea Fruit Oil, Biosaccharide Gum-1, Propylene Glycol, Hydrolyzed Silk, Phenoxyethanol/Ethylhexylglycerin, Glyceryl Stearate, Butyrospermum Parkii Butter, Caprylic/Capric Trigliceride, Sodium Acrylates Copolymer, Xanthan Gum, Parfum, Disodium EDTA, Sodium Hyaluronate, BHA.

Produkt otrzymałam do przetestowania od producenta, jednak fakt ten nie wpłynął na moją opinię o kosmetyku.

Dziewczyny, znacie ten produkt? Jakie są Wasze odczucia w stosunku do niego? Piszcie, może u Was sprawdził się lepiej ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję Ci za przeczytanie posta ;)

Podziel się ze mną swoją opinią i zostaw komentarz- każdy z nich napawa mnie chęcią do pisania jeszcze więcej! ;) Dziękuję Ci za wywołanie uśmiechu :)