wtorek, 24 maja 2016

AgguBox, czyli super prezent od LadyAggu

Cześć Misie :)

Wiem, że obiecałam Wam ten wpis już kilka dni temu- nie mogłam się jednak pozbierać- cały czas chodziłam, macałam, oglądałam ale nie mogłam pokorzystać- znacie mnie już chyba na tyle, że wiecie że mam złotą zasadę- nie używaj, zanim nie obfocisz ;) W końcu stwierdziłam, że czas otworzyć sobie furtkę, porobiłam zdjęcia i... Zapraszam, byście zobaczyli jak cudne mogą być blogerskie wymianki :)



Paczucha przyszła do mnie ekspresowo- chyba na 2 dzień po nadaniu- jak widzicie, była przepięknie opisana i owinięta kwiatową Washi Tape- cudo! Oczywiście, na tym nie koniec rozpakowywania- pod solidną warstwą papieru opakowaniowego znalazłam piękny, fioletowy kartonik z własnoręcznie wykonanym przez Aggu podpisem :)


Prawda, że śliczne? :) Na zdjęciu jest już otwarte i przerzebane kilka razy- ja już tak mam że kocham oglądać milion razy swoje "zdobycze" :) No to co, gotowi by przejść do zawartości? :)
Otwieramy pudełko i....


I bum- kolejne zaskoczenie :) Aggu ma duszę artystki, bo całe pudełko idealnie przygotowała pod względem kolorystycznym- to dekoracyjne sianko jest co najmniej śliczne ;) posłużyłam się nim jako dekoracją do zdjęć i pewnie jeszcze nie raz zawita ono na tym blogu, za co Agnieszce ślicznie dziękuję <3 A teraz, sami zobaczcie:


W ogóle nie znałam zawartości pudełka przed jego otwarciem, wiedziałam tylko, o 2, max 3 rzeczach, ale Agnieszka zdecydowała podzielić się ze mną naprawdę sporą ilością cudeniek, o których nawet bym nie pomyślała ;) To teraz, po kolei :)


Cała akcja rozpoczęła się od tego, że Aggu... po prostu wietrzyła kosmetyczkę- nie wiedzała, co zrobić z 4 paletkami Sleek, więc żartem rzuciłam "wyślij mi"- z myśli do czynu była niedaleka droga i tak zrodziła się idea stworzenia całego boxa ;) Agnieszka zadbała o to, bym miała co jeść i co wąchać- na zdjęciu powyżej wspomniane Sleeki, a także świeczki o zapachu wanilii (skąd wiedziałaś, że uwielbiam ten zapach?) i pyszna, mleczna, bezglutenowa czekolada :)


A oto i wyżej wspomniane Sleeki po otwarciu :) Od lewej mamy paletki: The Original, Garden Of Eden, Showstoppers i Monaco :) Bardzo dziękuję i cieszę się, bo będę miała okazję zapoznać się z wieloma fantastycznymi kolorami, których sama zapewne w życiu bym nie kupiła ;)


Jak widzicie, to nie koniec cieni :) Kolejnym produktem idąc od lewej jest sypki cień firmy Glazel w kolorze pięknego, metalicznego błękitu. Przyznaję, że serce zabiło mi mocniej, bo wiele dobrego o Glazelu słyszałam a nigdy nie miałam okazji sprawdzić jak działa. Już się w nim zakochałam, choć wydaje mi się dość odważny :) Drugi cień umieszczony jest w aplikatorze z kulką i pochodzi z firmy Everyday Minerals, z którą także nie miałam wcześniej do czynienia.
Trzeci cień to przepiękna połyskująca wanilia z Annabelle Minerals- dostałam zawału 8 razy, odbiłam się łepetyną od sufitu i zatańczyłam makarenę, jak go zobaczyłam- kosmetyk Annabelle marzył mi się po nocach- nie ważne było dla mnie czy cień, czy róż, po prostu chciałam zobaczyć w czym leży jego fenomen i teraz wreszcie będę mogła! Aggu, jesteś wielka!
Nasza koleżanka po fachu zadbała też o to, aby cienie się dobrze trzymały i dołączyła do pudełeczka  bazę do cieni firmy Paese- tu się przyznam, spróbowałam jej na mega specjalną okazję i już mogę powiedzieć, że się polubimy :)
Dla moich dłoni zaś LadyA, przygotowała pięknie wyglądający krem do rąk firmy Cien o pojemności 30 ml- idealny do małej torebki na wielką podróż <3


Kolejne zdjęcie- kolejne produkty :) Tym razem z pudełka wyjęłam pęczek... herbatek ziołowych i o dziwo jednej herbatki z Revitalash :) Nie piłam jeszcze żadnej z nich, ale przede mną długi weekend pełen przyjemności, więc na pewno ich sobie nie odmówię :)
Największy produkt w tej wesołej kompanii to olejek avocado z Bielendy, nadający się do twarzy, skóry i włosów. Przepięknie pachnie i na pewno go sobie nie odmówię, zwłaszcza, że ostatnio bardzo polubiłam olejowanie czupryny :)
To maleństwo z indigo, które widzicie na dole zdjęcia to.. próbka perfum! Jestem do teraz w szoku, że oni robią perfumy ale słuchajcie, pachną cudnie! Chętnie dorwałabym cały flakonik ;)


Iiii niemała sterta próbek, naklejki wodne w kształcie piórek  i peeling-masaż do rąk z funkcją mikrodermabrazji- jestem go bardzo ciekawa i na dniach zamierzam o nim napisać :)


Jeszcze trochę kolorówki, czyli czerwona pomadka od Smart Girls Get More, elektryzująco zielona kredka z tej samej firmy, tusz do rzęs z Eveline cosmetics, i błyszczyk powiększający usta z Eveline. Jedyne, czego zdążyłam spróbować dotychczas to właśnie ów błyszczyk. Bardzo przyjemnie mrowi w usta, jednak o tym, jakie jest jego działanie poczytacie za jakiś czas :)


I teraz to, czym kochana moja Aggu mnie zaskoczyła najbardziej- HYBRYDY <3
Mamy tutaj Semilike 000 Lazure Dream- o nim akurat wiedziałam i cieszyłam się przed przyjściem paczki, że osiągnę nieosiągalne :) Następnie rzy piękne odcienie z Color Tale, o których słyszałam naprawdę mnóstwo dobrego - kolory dość mocno różnią się od tych naklejonych na wierzch, ale tym lepiej! Jest większe zaskoczenie i większa frajda z malowania :) Dostał mi się także hybrydziak jak to Aggu stwierdziła "Taki Olsztyński" w kolorze krwistej, kobiecej czerwieni. To, jak wyglądają na żywo możecie zobaczyć poniżej :)


Prawda, że box jest przepiękny? :) Jak tu nie kochać Aggu <3
Oczywiście, żeby nie było, ja także miałam coś ciekawego w zanadrzu. Jeśli jesteście ciekawe co to było, wpadnijcie obejrzeć OpenBoxa YumiBoxa :)




Koniecznie zachęcam Was także do obserwowania LadyAggu na jej kanale, blogu i portalach społecznościowych :) Cudowna z niej kobitka i naprawdę świetna rozmówczyni- nie ma dnia, żebyśmy ze sobą nie pisały :) 

Ps. Prawda, że przyjemnie jest zawierać przyjaźnie? Dziewczyny,tutaj mały apel z mojej strony- nie bójcie się napisać do siebie prywatnego maila, pogadać na PRIV- świat jest mały, może macie wspólne znajome? Na pewno łączy Was wspólna pasja, a gdzie lepiej szukać dobrych kontaktów z ludźmi jak nie w środowisku pełnym osób o tym samym hobby? Bądźmy blisko <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję Ci za przeczytanie posta ;)

Podziel się ze mną swoją opinią i zostaw komentarz- każdy z nich napawa mnie chęcią do pisania jeszcze więcej! ;) Dziękuję Ci za wywołanie uśmiechu :)