wtorek, 4 września 2018

Spotkanie Fajnych Babeczek - po raz kolejny :) (Relacja + Dary Losu)

Hej Miśki :)

W ostatnią sobotę sierpnia po raz kolejny znalazłam się w gronie Fajnych Babeczek, co oznaczać może tylko jedno - tak właśnie, kolejne spotkanie blogerek i youtuberek we Wrocławiu :) Z dziewczynami  tworzymy coraz bardziej zgrany zespół. Miałam szczęście znaleźć się w gronie uczestniczek już po raz czwarty :) Jeśli chcecie poczytać, zapraszam :)

Spotkanie odbyło się 25-go sierpnia we Wrocławiu. Po poprzednim, dość niemiłym incydencie z Bike Cafe (o którym możecie poczytać tutaj), postanowiłyśmy wrócić do korzeni i zorganizować je w starej, dobrej Szynkarni. Tym razem  zostałyśmy bardzo mile ugoszczone zestawem przystawek oraz lampkami wina, za co jeszcze raz bardzo serdecznie dziękujemy! Szynkarnia najprawdopodobniej zostanie naszym stałym miejscem spotkań :)
Tym razem spotkanie było bardzo "nasze". Z przyczyn od nas niezależnych nie odbyły się żadne warsztaty ani prelekcje ze strony sponsorów, wobec czego miałyśmy czas, żeby spokojnie posiedzieć i porozmawiać o tym co u nas - to też bardzo ważne bo przez takie luźne pogaduchy zacieśniają się więzi - nie żałuję :)
Jak przy każdym spotkaniu, zorganizowałyśmy wymiankę i zbiórkę na szczytny cel - tym razem pieniążki zostały przekazane na rzecz Śląskiego Stowarzyszenia Pomocy Królikom. Bardzo cieszy mnie, że za każdym razem dziewczyny wychodzą z inicjatywą pomocy - sama mam już pomysł na kolejną zbiórkę i myślę że z ich pomocą na pewno się uda :) No dobra, skoro o spotkaniu już powiedziałam, proponuję zajrzeć do wnętrza tych wszystkich toreb - czas na prezenty! :)
Tak w telegraficznym skrócie wyglądał zestaw, który trafił do każdej z nas. Spotkanie wsparły aż 22 firmy, a przyznam szczerze - jako współorganizatorka - ani trochę się na to nie zanosiło, tym bardziej serdecznie dziękujemy naszym partnerom :) Mam nadzieję, że jesteście gotowi na masę zdjęć. Trochę się nafociłam i ciekawa jestem, które kosmetyki najbardziej przykują Waszą uwagę :)
Pozwolę sobie zacząć od pięknie przygotowanych paczuszek, w której każda z nas znalazła zestaw pięciu topowych maseczek w płachcie od Mediheal Polska. Oprócz nich, w pudełku znalazł się także katalog z informacjami dot. masek, oraz widoczne na zdjęciu dwustronne lusterko. Tu firma trafiła w punkt, bo ostatnio zastanawiałam się nad nabyciem takiego do torebki :) Recenzja wszystkich pięciu masek niebawem - jak tylko je zużyję :)
Kolejną paczkę pełną niespodzianek dostarczyła nam firma Revers, której kosmetyki podobno często można znaleźć w sklepach typu "wszystko za piątaka". Mimo to kilka rzeczy z widocznego wyżej zestawu już przetestowałam, a moje wrażenia są naprawdę bardzo pozytywne :)
O3 Zone przygotowało dla każdej z nas różne zestawy - w moje ręce akurat trafił krem do stóp i czyścik, czyli innymi słowy peeling do twarzy. Bardzo podobało mi się, jak producent przygotował te paczki - do każdej dołączono sporo informacji, a produkty bardzo starannie opakowano.
Na spotkanie wpadło też trochę słodziaków - takie cudne, czekoladowe przekąski przygotowało dla nas Chocolissimo :) W chwili obecnej Pana Rycerza zjadł mój osobisty rycerz, czyli Narzeczony, kostka zostanie roztopiona w gorącym mleku przy pierwszym chłodniejszym wieczorze, zaś kotek... no nie mam serca go ruszyć - jest taki uroczy :)
Kolejne zdjęcie to rzeczy zdobyte podczas wymiany i zbiórki na rzecz Króliczków - całkiem spory zestaw nowych maseczek (większa ich część była prezentem od Karoliny, za co jej serdecznie dziękuję! <3), odrobina kolorówki, bo tego przecież nigdy dość, mgiełka do ciała Biolove o zapachu mango, miniaturka bardzo kobiecych perfum, mini krem do rąk od Oli <3, puder do demakijażu z Yasumi i bosko pachnący suchy szampon z Oriflame.
Mydlarnia 4 Szpaki przygotowała dla nas 12 różnych produktów, z czego każdy był niepowtarzalny - ja zdecydowałam się na Olejek do masażu "Miłość". Bardzo lubię wykonywać masaże, a że mam komu, to stwierdziłam, że czemu nie ;) Testowałam go dokładnie wczoraj i w 100% Spełnia moje wymagania - na pewno napiszę o nim jeszcze nie raz.
Od firmy Biolonica otrzymałyśmy regenerujący krem pod oczy. Chociaż do 30-stki jeszcze mi trochę daleko, chętnie go przetestuję. Swego czasu opakowanie z zielonym jabłuszkiem widoczne było niemal na co drugim zdjęciu na instagramie - warto się przekonać na własnej skórze skąd ten szum :)
Kolejnym partnerem spotkania jest marka Montibello, którą miałam okazję poznać za czasów szału subskrypcji beautyboxów, w tej chwili nie pamiętam, czy była to Liferia czy Shiny Box. Niemniej, miałam okazję już testować otrzymaną na spotkaniu odżywkę 12 w 1, a moje włosy całkiem się z nią lubiły. Cieszę się, że mogę mieć ją znowu dla siebie, i to w pełnowymiarowym opakowaniu!
Idunn Naturals również przekazało coś dla każdej z nas - ja dostałam kolejny peeling do twarzy (bardzo dobrze, ostatnio schodzą u  mnie w zawrotnym tempie) oraz piękną muszlę do kąpieli o tak cudnym zapachu, że nie wiem czy nie będę wolała używać jej np. do szafy jako zapachu - jest bardzo intensywny mimo, że muszla jest wciąż opakowana ;) 
Od Ekopasażu Helfy dostałyśmy po dwa świeżutkie produkty marki Mohani.  Mówiąc o świeżości mam na myśli to, że trafiły w nasze ręce dosłownie 2-3 dni po premierze. Są to musy i peelingi do ciała (mówiłam, że uwielbiam zdzieraki?) - ja zdecydowałam się na mus o zapachu mango i peeling arbuzowy. Ten drugi po pierwszym niuchnięciu spodobał mi się bardziej, ale jak ja bym mogła nie skusić się na coś, co ma w sobie mango? Impossibru! :)
Kolejną marką, której w sumie bardzo nie mogłam się doczekać jest I love cosmetics. Ich słodkie opakowania bardzo przykuwają uwagę i można je kupić m.in. w Hebe. Ja jednak już od jakiegoś czasu wiedziałam że ich kosmetyki trafią w moje ręce i naprawdę bardzo cieszyłam się na ich przyjście. Jak widzicie, znowu skusiłam się na Mango- tym razem w połączeniu z papają w formie żelu pod prysznic, oraz na krem do rąk w moim ulubionym zapachu numer dwa, czyli kokosa. 
Trafiły do nas także bardzo słynne zestawy marki BasicLab - ja zdecydowałam się na wariant do włosów wypadających, bo niestety, ostatnio mam z tym bardzo duży problem. W komplecie do szamponu i odżywki znalazł się także produkt z innej beczki, czyli antyperspirant 72h.
Próbki, któż ich nie kocha? ;) Biofficina Toscana dała nam ich całkiem sporo - są to różnego rodzaju szampony, kremy i odżywki - przydatne, biorąc pod uwagę że już niebawem czekają mnie długo upragnione wakacje! W takich warunkach na pewno się sprawdzą.
W moich zdobyczach pojawiły się także produkty marki Regenerum, czyli Aflofarm. Balsam do ciała w sprayu od razu mnie kupił, bardzo podoba mi się taka forma aplikacji i na pewno opiszę ten produkt szerzej. Oprócz niego, dostałam jeszcze dwa sera - jedno do pięt, drugie do twarzy, też na pewno będą miały swój moment :)
Z puli kosmetyków LillaMai, zdecydowała się na dwufazowy płyn do demakijażu i zdecydowanie był to dobry wybór - kremów i serów mam pod dostatkiem, a demakijaż przecież trzeba mieć czym robić, czyż nie? :) Jego recenzja też na pewno się pojawi :)
Kolejna partia kolorówki - tym razem są to dwie najnowsze pomadki marki Vipera z serii Rendez-Vous i druga, holograficzna. Szczególnie ta druga jest niezłym zaskoczeniem. W opakowaniu wygląda niepozornie, natomiast na ustach wygląda bardzo fajnie.
KOI obdarowało nas esencją nawilżającą oraz kremem pod oczy - strasznie podobają mi się ich minimalistyczne opakowania i z pewnością ustawię je wysoko w kolejce do wklepywania w twarz ;)
Bardzo ciekawą propozycją jest hydrolat aloesowy od NaturalME. Nie wiem jak Wy, ale ja dość rzadko spotykam hydrolaty w formie mgiełek, a przecież to takie wygodne ;) Z tego cieszę się szczególnie bo zawiera aloes, który bardzo dobrze współgra z moją cerą.
Nie wiem jak Wy, ale ja z marką Nanshy spotkałam się po raz pierwszy. Bardzo ciesze się z możliwości poznania ich skośnego pędzelka do eyelinera - u mnie kreski są podstawą każdego makijażu jaki wykonuję. Ciekawa jestem jak poradzę sobie z obsługą zakrzywionego cudeńka- takim się jeszcze nie malowałam :)
Ten ogromny (bo naprawdę taki jest) zestaw ufundowała dla każdej z nas firma Oillan. Jestem pod wrażeniem tego, że dostałyśmy po 2 takie same produkty - paczka od nich była ogromna i cieszę się, że kosmetyki dzięki temu zostaną ze mną i moimi bliskimi na dłużej (ja przecież nie mam czego liftingować, ale mama na bank się ucieszy). Od czego byście zaczęły?
Kneipp także bardzo pozytywnie nas zaskoczył. Otrzymałyśmy po 4 buteleczki olejku do kąpieli "Tajemnica piękna" z arganem, który przecudownie pachnie, choć po arganie w składzie bym się tego zupełnie nie spodziewała. Ponadto 4 buteleczki Bio olejku do ciała i twarzy o cudownym i bardzo naturalnym zapachu grejpfruta i jeszcze jeden, pełnowymiarowy olejek do ciała z Arganem. Mega :D
Kolejny mega partner to marka Marion, która przekazała dla nas całe mnóstwo ciekawych nowości - jest tego tak dużo, że musiałam rozdzielić to na dwa zdjęcia. Na pierwszym zestaw produktów dużych- głównie do stylizacji włosów, ale nie zabrakło też maski i peelingu. Największym moim zdaniem hitem jest w tej części farba do włosów. Ciekawa jestem, czy w końcu odważę się na fiolet - zawsze chciałam to zrobić, a teraz mam wreszcie okazję :)
Druga część podarków od Mariona to istny raj dla takiej maskoholiczki jak ja - mamy tu aż osiem różnego rodzaju maseczek, każda jest inna i ma inne działanie. Choć ostatnio natrafiłam na małego bubla wśród ich produktów nie nastawiam się źle i nie mogę się doczekać przetestowania każdej z nich! :) 
Ostatnia już paczka, to zestaw od marki Hean - dwie matowe pomadki w płynie, cukrowy peeling do ust i uwaga - rozświetlcz w płynie! Dałam się na początku nabrać i wierzcie mi myślałam, ba, miałam nadzieję, że jest to podkład. A tu takie zaskoczenie :) Ja co prawda rozświetlaczy nie używałam jak dotychczas, ale może to być świetna okazja do zaczęcia przygody z pełnym konturowaniem :) 

Uff, to tyle na dziś :) Jako małe post scriptum dodam, że tego samego dnia uczestniczyłam też w innym evencie o którym na pewno przeczytacie na łamach mojego bloga. Teraz czekam na Wasze wrażenia i podpowiedzi o czym chcielibyście przeczytać najpierw

Ściskam <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję Ci za przeczytanie posta ;)

Podziel się ze mną swoją opinią i zostaw komentarz- każdy z nich napawa mnie chęcią do pisania jeszcze więcej! ;) Dziękuję Ci za wywołanie uśmiechu :)