poniedziałek, 4 lipca 2016

Garnier Neo- dezodorant z okiem Saurona ;)

Cześć Misie :)

Zazdroszczę niektórym z Was wakacji- mnie niestety czeka jeszcze trochę oczekiwania, ale spokojnie, dotrwam do wymarzonego urlopu :) Dziś chcę pokazać Wam dezodorant, który pozwala mi przetrwać lipcowe upały, zapraszam gorąco <3


Dezodorant Garnier Neo Dry Mist swoją premierę jakoś pół roku temu. Producent tego cacka gwarantuje nam nawet 48 godzin ochrony, jednak tego nie sprawdzałam, bo kto wytrzymałby 2 dni bez odświeżania się? :P  W moje ręce wpadła wersja zapachowa, inspirowana morską bryzą- Light Freshness, czyli bardzo przyjemny i lekki zapach- nie jest duszący jak w przypadku zapachów neutralnych, moim zdaniem jest on idealny na tą porę roku :)


Unikatowym elementem w tym antyperspirancie jest na pewno jego rozpylacz. Nie jest to jak zwykle, centralnie umieszczony otworek, a aplikator, składający się z 10 równomiernie ustawionych otworków, czyli wspomniane w tytule oko Saurona :) Mam nadzieję, że będziecie w stanie dostrzec jak zbudowany jest aplikator, gdy dobrze się przyjrzycie :) Powiem szczerze, że bardzo dobrze mi się nim pryskało, czułam, że produkt faktycznie ląduje tam, gdzie chcę :)


Pozwolę sobie jeszcze napomknąć o aplikatorze. Wszystko fajnie, rozpyla super, oprócz tego, że przycisk rozpylacza w moim przypadku działał dość topornie. Ciutkę się musiałam nagimnastykować, żeby go rozruszać, potem już było ok ;)  Inny atut tego cudaczka, to zastosowanie technologii dry mist, czyli suchej mgiełki. Dzięki temu nie tworzyły mi się na ubraniach mokre plamy, ani żadne przebarwienia. Wyglądałam i czułam się świeżo, a to przecież o to chodzi! ;)


Dla ciekawskich, dorzucam skład :) Mam nadzieję, że dacie radę się rozczytać? :)

Patrzylam przed chwilką, ile Dry Mist kosztuje, w tej chwili jest w promocji w Rossmannie za dyszkę bez grosza, więc w zasadzie nie jest to jakaś wygórowana kwota. Za podobną cenę kupowałam kulkę garniera, którą także bardzo lubię, jednak gdy mam wybierać: Spray lub inna forma, zawsze wybiorę spray :)


Macie swoich antypotowych ulubieńców? Jak sie Wam podoba ten psikacz z Okiem Saurona? Czekam koniecznie na Wasze opinie ;)

Przypominam także o konkursie, pozostało już tylko 6 dni! Do dzieła dziewczyny!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję Ci za przeczytanie posta ;)

Podziel się ze mną swoją opinią i zostaw komentarz- każdy z nich napawa mnie chęcią do pisania jeszcze więcej! ;) Dziękuję Ci za wywołanie uśmiechu :)